Autor Wiadomość
Knedel
PostWysłany: Wto 1:02, 28 Lut 2012    Temat postu:

Gdyby była taka możliwość, to za ostatni mecz należała się siódemka Smile
Sal
PostWysłany: Pon 23:35, 27 Lut 2012    Temat postu:

huhu. brawo.
gdybyśmy ich nie dopuszczali do strzałów, dostałbyś pewnie marną piątkę Wink
Piotr
PostWysłany: Pon 12:17, 27 Lut 2012    Temat postu:

pogratulował Smile
obserwator
PostWysłany: Nie 21:18, 26 Lut 2012    Temat postu:

to ja też się pochwalę: http://www.halowaliga.pl/index.html?mr=Bramkarze&mt=0&li=141 Wink
Knedel
PostWysłany: Nie 13:59, 12 Lut 2012    Temat postu:

Ponoć jest to drużyna z 3 ligi, która zastąpiła w naszej grupie relegowaną Mechaniczną Pomarańczę. Bardziej zadziwia, że tydzień temu IL wygrali z KFC Rurabomber, którzy z kolei teraz wygrali wysoko z FC Bez Atu. My za to tydzień temu byliśmy o włos od urwania punktów liderowi, który wcale nie zachwycał swoją grą. Bez jaj, w tej grupie wszyscy są nie tyle w naszym zasięgu, co po prostu do ogrania.
obserwator
PostWysłany: Nie 13:43, 12 Lut 2012    Temat postu:

ale i tak mają więcej punktów od nas Wink
Knedel
PostWysłany: Nie 13:17, 12 Lut 2012    Temat postu:

Stary, to była najsłabsza drużyna (drużyna?), z jaką kiedykolwiek graliśmy. Ja jeden miałem sytuacji na przynajmniej 10 bramek, a spokojnie powinienem zmieścić z 8 i to bez przesady. Dwa razy obiłem słupki, ze 4 razy z bliska trafiłem w bramkarza, a i tak te 6 zmieściłem. Jedną bramkę strzeliłem głową z rożnego, Doktór też strzelił jedną główką... Komedia.
3 bramki w plecy to też tylko dlatego, że Tomek postanowił dostosować swoją skuteczność do naszej i wpuścił dwa gole-kuriozum: jedna lekka piłka, chyba nawet nie strzał tylko podanie, podskoczyła mu na nodze, a przy strzale z połowy boiska zamiast łapać cofnął ręce. No ale to i tak wszystko przy naszej dużej przewadze, więc bez nerwów. Generalnie siedzieliśmy na nich od początku do końca i powinniśmy wygrać z 15:0.
obserwator
PostWysłany: Nie 10:20, 12 Lut 2012    Temat postu:

ło matko!
jedyny taki mecz w sezonie a ja akurat kontuzjowany!
Knedel
PostWysłany: Nie 1:43, 12 Lut 2012    Temat postu:

Nie no, muszę to wbić, bo ta sytuacja długo nie potrwa (pewnie do pierwszego meczu w grupie). Jestem liderem asyst http://www.halowaliga.pl/index.html?mr=Asysty&mt=0&li=141 Very Happy
Piotr
PostWysłany: Sob 14:37, 11 Lut 2012    Temat postu:

Aż nie wiem czy wypada przeszkadzać w tak fascynującej dyspucie, ale organizator przesłał wiadomość, to się nią podzielę:

Parking w tym tygodniu dostępny z tyłu hali na Felińskiego
Knedel
PostWysłany: Pią 19:04, 10 Lut 2012    Temat postu:

Zamiast truć dupsko wystaw mi jutro lepiej jakiegoś czyściocha, tylko nie przy linii Razz
Sal
PostWysłany: Pią 13:52, 10 Lut 2012    Temat postu:

Knedel napisał:
Cieszę się, że wszystko przetrawiłeś i że Twój delikatny organizm nie dostał niestrawności z powodu mało wysublimowanej formy.


Nic bardziej mylnego. Nadal przeżuwam. Wiesz przecież sam, jak trudno jest strawić takiego suchara!
bramkarz
PostWysłany: Pią 13:13, 10 Lut 2012    Temat postu:

Macie zdrowie
Knedel
PostWysłany: Pią 12:15, 10 Lut 2012    Temat postu:

Cieszę się, że wszystko przetrawiłeś i że Twój delikatny organizm nie dostał niestrawności z powodu mało wysublimowanej formy. Niemniej mam nadzieję, że mimo gadżeciarstwa, bulimii, paradoksów, nieświeżości i innych spraw, które zaprzątają Ci teraz głowę, a od których można wręcz osiwieć, ogarnąłeś również co nieco z treści Razz Jeśli nie, to specjalnie dla Ciebie pogrubię słowa kluczowe:

Sławku, boki zrywać, jaki jesteś dowcipny. Wpisałem i pogrubiłem termin i miejsce, żeby ludzie się nie pomylili. Nie każdy wchodzi regularnie na stronę ligi. Ja zobaczyłem to wczoraj w nocy zupełnie przez przypadek, bo normalnie zaglądam tam dzień przed meczem, albo wręcz w dniu meczu żeby sprawdzić tylko godzinę. Natomiast moje pytanie ma dla mnie zasadnicze znaczenie, bo jak chyba można się domyślić muszę sobie jakoś zaplanować czas z rodziną.

Natomiast co do linii, to powinienem już to przemilczeć, ale z drugiej strony byłoby to nieuprzejme, bo osobom w pewnym wieku te same sprawy trzeba po prostu cierpliwie powtarzać I chociaż o tych liniach to już tylko Ty ciągle nawijasz jak zacięta płyta i nie ma to żadnego związku z moim powyższym wpisem, powtórzę po raz kolejny: owszem, widocznie w przeciwieństwie do Ciebie, ja je ciągle mylę. Dowodem na to niech będzie wykonywany tam przeze mnie ostatnio rożny, który sędzia kazał powtarzać, bo wybijałem go metr od linii końcowej. I o ile dobrze pamiętam to akurat Ty najbardziej na tym ucierpiałeś, bo mało co wtedy nie strzeliłeś, o czym biadoliłeś nam jeszcze przez następne parę godzin. Tak więc mam nadzieję, że po raz kolejny wszystko Ci wyjaśniłem, a jeśli nie czujesz się usatysfakcjonowany to zawsze jestem gotowy powtórzyć to wszystko jeszcze raz, chociaż robi się to już trochę nudne. No ale czego się nie robi dla kolegi.
Sal
PostWysłany: Pią 8:43, 10 Lut 2012    Temat postu:

ufff. trwało to trochę, ale udało się. Jakkolwiek nie jest to może "Pieśń Ognia i Lodu", ale obfitowało w zwroty akcji. Niestety, było i trochę gadżeciarstwa. A fe. Nie przystoi.

no tak tak, pamiętam, że nieumiejętność zauważenia na ziemi linii przez Ciebie, co w konsekwencji pociągnęło za sobą dramat niestrzelenia bramki, zdominowała późniejszą kilkugodzinną rozmowę.

piękny paradoks - malarz, który ma problem z linią. to jakaś artystyczna bulimia!

no nie nie. na weekend czekam na coś świeżego od Ciebie Smile

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group