Mehisto

Sal

[link widoczny dla zalogowanych]

mądrale

Jacek

Panowie,

Gratuluję. Takie efektowne zwycięstwo na koniec sezonu. Brawo!

Muszę powiedzieć, że mimo tego, że grałem słabo i byłem bez formy był to mój ulubiony sezon wszechczasów. Zajebista atmosfera, wygrane po dramatycznych meczach, porażki w fatalnym stylu, darcie mordy z ławki, a potem buziaki i czułości na piwie. Jest kilka takich momentów, które z pewnością utkwiły mi w pamięci na dłużej:

 Rurka w kiblu w Bricie;
 Horror z Gauchos Locos i zwycięstwo w ostatnich sekundach;
 Spanie w piaskownicy;
 Nowa / była dziewczyna Mleczka i adoratorka Sławeczka;
 Bramka Kristo piętką;
 Nasz nowy, mały, pijany, agresywny napastnik;
 Zmarnowane setki Roberta M.;
 Fiałek wyciągany z Britu za ucho przez Emilię;
 Bomby Michała;
 Oblewanie mojej magisterki;
 Wasze miny, gdy niosłem niektórym z Was 9 piwo;
 Klub Miłośników Tramwajów;
 Wigilia drużynowa i zgon Eclair;
 Mecz sylwestrowy;
 Rekord sezonu: 12 browarów w Bricie;
 Trening w Wielką Sobotę w Saharze;
 Inne wybryki….

Kiedy gramy?

Piotr

goń się z tym wyciąganiem z Britu
sam proszę, by Emilia mi mówiła, gdy ewidentnie jestem już stanie mocno wskazującym i kolejny browar może być gwoździem do trumny. Dzięki temu nie tarzam się po trawie, nie włażę do piaskownic i pod ławki, czyli trzymam fason stosowny dla dumnego członka klubu Nieanonimowych Alkoholików Mehisto!

Piotr

a poza tym (i poza moją wyjątkowo nieskuteczną grą), to rzeczywiście był wyjątkowo sympatyczny sezon

Kristo

Mi się sezon również podobał. Po raz pierwszy nawiązaliśmy walkę z czołówką, no i atmosfera też jest ok. Do wydarzeń godnych zapamiętania dopisałbym jeszcze:
karny w wykonaniu Dody,
radość po 1 bramce Jacka,
tupnięcie na Micha

Knedel

No i pośród licznych urazów Dody, wyjątkowo efektowna kontuzja Doktóra.

bramkarz

Ja dodam jeszcze
Sierpowe Knedla Smile

Imprezy ze Sławeczkiem
Legią Cudzoziemska ze Sławeczkiem i Pączuszkiem
Doskonałe wyniki z drózynami lepszymi
chujewe wyniki z gorszymi od nas
no i każda kropelka złotego napuju w Bricie i poza nim ale z dróżynnikami

Knedel

A gdyby udało się nam łyknąć BezAtu, to w barażach trafilibyśmy na Gencjanę. O ile Gencjana będzie w pełnym składzie to nie daję Bez Atu dużych szans...

Sal

Knedel

Gdyby Gencjana była straszna, to by nie grała w spadkowych barażach Smile

Ale jak dla mnie są jednak o oczko lepsi od Bez Atu. Zresztą zobaczymy, mogą być niespodzianki, zwłaszcza, że baraże są w weekend majowy.

Sal

patrykpleskot

Sławek, czy ty w ogóle śpisz???!!!

Sal

Knedel

Sal

ba!

a to mały przedsmak:

[link widoczny dla zalogowanych]

polecam scenę z Materazzim Wink